Będziesz mnie pamiętał jako tą pierwszą.
Tą, która zawsze zamykała oczy, bo od rzeczywistości wolała swoje chore wyobrażenia.
Na razie jednak pstrykasz palcami i nasze ubrania znikają. Skóra pachnie gorzkim grejpfrutem, ale nie smakuje jak chemia, kiedy przygryzam Ci ucho, zanurzam się w pępek. Jakiś zupełnie obcy człowiek mówi mi, że w poprzednim życiu byłam oceanem, grzmiącym w Twojej głowie, więc Ty musisz być mgłą i oblepiasz mnie swoją słodką ciężkością. Na zewnątrz krzyczy huragan, a ja widzę ludzi bez głów. Widzę opustoszałe miasta.
Szepczesz cicho.
Jeszcze mamy czas.
Początek
Ce.
Ce.
Opowiadanie
·
18 września 2009
Pozdrawiam.
Tworzysz piękny klimat w swoich krótkich tekstach. Czarujesz. Czy te poszczególne krótkie formy to część większej całości?
Oczywiście na pierwszą.