To niby zwykły wiosenny dzień, ale ty podnosisz mnie do kwadratu i wszystko jest jakieś bardziej. Wokoło biegają kukły wypchane pieniędzmi, jakby nic się nie stało, jakby nie dział się żaden cud. A my budzimy się na dachach wieżowców, ponad betonowymi pudełkami tajemnic, gdzie tańczymy na ich głowach nasz roślinny taniec.
Otwieram chciwie usta i jestem - kanibalem.
Mogłabym pić cię nawet z porannego kubka, tylko ciebie szeleszczącego złymi wiadomościami, które nic nie zmienią. Rozsuwam zachłannie płuca, chcę wdychać dzień zszarzałą od braku życia skórą. W miastach prawie obojętnie przechadzamy się między widowiskami Najświętszej Męki Pańskiej i włosami zaczepiam o kobiety z oczami w kształcie ekranów telewizora. Mówią: nawróćcie się na szklaną miłość. Kupujcie gotowe zestawy życiorysów.
Budzimy się na dnie jezior. Widzimy wyraźnie dopóki coś nam nie przypomni, że jesteśmy ślepi.
Amaurosis H54.
Ce.
Ce.
Opowiadanie
·
22 marca 2010
Całość jak zawsze na świetnym poziomie:)
Pozdrawiam.
Piszesz tak, że gdybym był o połowę młodszy, to pewnie marzyłoby by mi się poznanie Ciebie... pytanie tylko czy potrafiłbym wówczas dostrzec w Twoich tekstach tyle co teraz, pewnie nie.
Powiedz, czy to nie paradoks? a przecież powinno być inaczej .
Chociaż bywa i tak, ze jest odwrotnie - słabe teksty widziane zakochanymi oczami wydają się być skarbnicą talentu. :)
jest w nich przepych emocji, no, idealne odzwierciedlenie kobiecych uczuć. aahh.. uwielbiam to :)
Do dyskusji Domnul-Rita: obojgu Wam dziękuję za wszystko i jeszcze więcej, co do komentarza, że wcześniej zrozumienie zupełne mogłoby być niemożliwe - właśnie nie wiem jak to odbierać, tak jak Pani Rita czy tak, że chodzi o wiek? Moja babcia wprawdzie mówi mi, że jestem za stara na swój wiek - myślicie, że to się potwierdza w moich tekstach? Na co dzień naprawdę jestem rozwrzeszczanym dzieciuchem i gdyby Pan Domnul był o połowę młodszy to na pewno odechciałoby mu się dalszego poznawania mnie po pierwszym poznaniu : )
Co do zakochania i wiosny - po tak długiej i smutnej trochę zimie chyba na wszystko patrzę przez pryzmat obu : ) Zgadzam się też, że słabe teksty widziane przez zakochane oczy stają się czymś bardziej wartościowym (wnioskuję więc z tej tezy, że wszyscy jesteście szczęśliwie zakochani, kochani skoro widzicie w moich tekstach coś dobrego : ))
Domnul - bardzo cenię sobie Twoją(Pana?) krytykę i staram się stosować do wszystkich rad, czy mógłbyś sprecyzować tą opinię? Zdaję sobie sprawę z wielu słabszych momentów, ale ciekawi mnie czy mam na myśli te same co osoby, które czytają moje teksty - znając mnie pewnie te najlepsze momenty uważam za najsłabsze. Ogólnie jak widać nie mam zbyt wysokiej samooceny i jestem tu głównie po to, żeby się jak najwięcej od Was mistrzów nauczyć : )
Rito - wiosna wiosna wiosna! : )
Celinko - dziękuję, bardzo się cieszę z Twojej oceny : )
Marto - nawet nie wiesz jaką radość sprawia mi to, że to do Ciebie trafia, zwłaszcza w sposób osobisty - cieszę się, że możliwe jest odebranie moich tekstów w kontekście swoich doświadczeń czy przeżyć.
Kliner - nie umiem nawet wyrazić jak się cieszę z każdego Twojego komentarza, w ogóle z samego faktu, że ktoś kto pisze jak Ty w ogóle zagląda do mnie i jeszcze mnie rozumie poprzez moje teksty - dziękuję! : )
Figazmakiem- dziękuję za wszystkie komplementy i nazwanie po imieniu dokładnie tego co staram się zawrzeć w tekstach; obiecuję nadrobić zaległości w Twojej twórczości!