Dowód

Maciek Kapustka

W moim domu rodzinnym było biednie i ledwo nam starczyło na podstawowe potrzeby, dlatego nie mogłem nawet pomarzyć o nowych spodniach, czy powieszeniu modnej koszuli na pustych wieszakach w szafie, dlatego wyróżniałem się bardzo w otoczeniu znajomych i choć miałem skłonność do wygłupów, były to wygłupy samotne, dlatego uwielbiałem po zajęciach wracać do domu, rozkładać mapy Europy i przenosić się do Bawarii, Austrii, ewentualnie Niemiec - Francuzów jakoś nigdy nie lubiłem szczególnie – wyobrażałem sobie, że widzę te niesamowite krajobrazy, ale jednocześnie nie lubię podróży, dlatego musiałem zostać, wiedziałem, że muszę zostać. Dlatego piję.

Na piąte urodziny mama, babcia i dwie siostry przygotowały niezwykły tort, aż serce ściskało na widok włożonej w niego pracy i wtedy chyba po raz pierwszy zrozumiałem, że jestem dla nich jedyną nadzieją na poprawienie sytuacji, dlatego we wszystkich decyzjach życiowych stałem się ostrożny i wyobrażałem sobie najgorsze scenariusze, nie wybierałem najlepszych możliwych w przypadku sukcesu, tylko te najmniej złe w przypadku porażki, dlatego do dziś zastanawiam się jakby to było gdybym spróbował zdawać do lepszej uczelni, żyć ciekawiej, być bardziej szanowany, może mieć trochę więcej pieniędzy, ale przede wszystkim być tam, gdzie moi odważniejsi znajomi, którzy – prawdę mówiąc – wcale nie zasługują na to, dlatego piję.

Od dawna marzyłem o budownictwie. Wpierw skończyłem technikum a potem chciałem zdawać na Politechnikę, ale przeraziła mnie ogromna ilość chętnych, dlatego wybrałem odbywający się w tym samym czasie egzamin na meliorację w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, dlatego gdy dostałem pracę w biurze projektowym nie lubiłem rozmawiać o uczelniach, dlatego pracowałem trochę wyobcowany, ale z ogromnym zapałem i szło mi świetnie, dlatego zostałem dostrzeżony i nawet dołączyłem do takiej „grupy od zadań specjalnych”, dlatego nie uwierzyli, gdy się przyznałem do SGGW, dlatego byłem szczęśliwy jak nigdy wcześniej, dlatego do tej pory żałuję, że zrezygnowałem z tej pracy, gdy poznałem waszą mamę, dlatego piję.

Gdy poznałem twoją mamę pojechaliśmy na pół roku za granicę, dlatego miałem problem z powrotem do zawodu, dlatego jeszcze gorzej znosiłem nasze awantury, dlatego nie mogłem wytrzymać, że znowu stałem się odpowiedzialny za budowę naszego domu, bieżące rachunki, jej niepowodzenia w pracy, dlatego lepiej było się rozstać, ale naprawdę wierzyłem, że to się jakoś musi ułożyć, a poza tym już byłeś na świecie, dlatego trwałem w tym związku dalej, samotnie, czekając na odmianę, dlatego wyglądałem obciachowo w porównaniu z jej przebojowymi znajomymi, dlatego zamknąłem się w osobnym pokoju, dlatego zacząłem pić.

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 2 głosy
Maciek Kapustka
Maciek Kapustka
Opowiadanie · 24 marca 2010
anonim
  • tirith
    ma coś w sobie... pewien pomysł formalny, który do mnie przemawia(zawsze lubiłam celowe powtórzenia)... ma coś w sobie... :)

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Figa
    mini usprawiedliwienie, dlaczego.
    dlatego mi się spodobało. pozdrawiam!

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Kuba Nowakowski
    Dobrze oddany język i myślenie tych, "którzy właśnie dlatego..."

    · Zgłoś · 14 lat temu