O nieszczęśliwym człowieku.

G.

               Pan X nie był szczęśliwym człowiekiem. Był natomiast właścicielem dużej firmy oraz obiektem westchnień żeńskiej części jego współpracowników.

               W jego życiu nie było nigdy żadnej Pani X, która usidliłaby go na dłużej niż jedną noc. Nigdy nie marzył o małych iksiątkach, ani o przytulnym domku za miastem. Kwestią dyskusyjną jest to, czy Pan X w ogóle potrafił marzyć.

        Pan X nie wiedział, co to jest miłość. Owszem, często wyznawał ją swoim licznym kochankom po zakończeniu aktu nie-miłosnego, na jego własnym biurku po godzinach pracy. Nie kochał nikogo i niczego. Nie widział nawet piękna.

        Pan X był dobrym synem, uczniem i szefem. Zarabiał wystarczająco dużo, by utrzymać siebie i pomóc finansowo rodzicom. Zdrowo się odżywiał, ćwiczył i mył zęby po każdym posiłku. Oddawał 1% podatku, o którym zapominał, patrząc z odrazą na żebraków na ulicy.

       Mieszkanie Pana X było urządzone przez najlepszego dekoratora wnętrz w kraju. Na półkach leżały płyty z dobrą muzyką. Dobra muzyka to muzyka poważna. Tak usłyszał od któregoś z kolegów. Oczywiście zgodził się z nim. On osobiście nie widział żadnej różnicy między pojedyńczymi gatunkami. Były też książki, największe z dzieł polskich i zagranicznych. Przeczytał wszystkie, przecież to wstyd, żeby wykształcony człowiek nie zwracał uwagi na literaturę.

        Pan X nie wiedział, co to pustka, ponieważ jego życie nigdy nie było dopełnione przez drugą osobę.

              Pan X powinien być szczęśliwy, że może żyć w nieświadomości ogromu swego nieszczęścia.

G.
G.
Opowiadanie · 8 kwietnia 2010
anonim
  • Krystian T.
    ciekawe to. język nieskomplikowany, ale to tutaj na plus. tytuł mi się nie podoba jedynie. zbyt sztampowy, jak dla mnie.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Figa
    popieram krystka.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Ravaa
    Tytuł do wymiany.
    Dobrze podobierane słowa, czyta się płynnie szybko, z ciekawością następnej linijki.
    Język nieskomplikowany, oryginalny styl i - moim zdaniem - ciekawy początek czegoś dłuższego.
    Dlaczego?
    Bo przeczytawszy - chcę więcej.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Kuba Nowakowski
    szkoda, że tak krótko - to jakby tylko wprowadzenie do opowieści

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    liczby w prozie zapisujemy słownie, to samo tyczy się procentów i innych duper(cośtam)
    płynnie napisane, czyta się.
    zachęcam do dalszych prób.
    udany kawałek.

    · Zgłoś · 14 lat