''naprawdę'', w przeciwieństwie do ''na pewno'' piszemy łącznie. znalazłam jeszcze kilka literówek, ale z tym jednym błędem masz problem już od ''autobiografii...'', więc zwróć na niego szczególną uwagę. resztę znajdziesz sama, jeśli dobrze poszukasz. :)
i jeszcze ''nieważne'' - to też często piszesz z błędem, czyli osobno.
''czas więc opowiadanie'' - nie zjadłaś tu czegoś?
powtórzeń masz od cholery i jeszcze trochę, szczególnie upodobałaś sobie słowo ''tak'' ;)
śmierć jako robaczek? to brzmi nieco infantylnie. nie bój się twardo zaatakować. robak, robactwo! ha! chociaż to już groźności nadaje, ale w zamian swego rodzaju pogarda, która może się przecież kryć pod umniejszaniem ważności roli śmierci.
"Była ładna, choć panicznie się tego bała" - zastąp "tego" konkretem. panicznie bała się swojej urody?
" czuła się kobieca. Nie czuła się dziewczęco" - czuł. czuła
"Nie do końca wiedziała, co czuje i czego naprawdę chce." - o i znowu się z czyms nie do końca czuła
" Okłamywała siebie samą już od dziecka wmawiając sobie," - siebie i sobie. ale tak kawa na ławę z tym wypadkiem, z tym nieczuciem, co robić i nieczuciem bycia kobietą. przywalasz od razu całym spectrum problemów.
- przypatrz się "się", jak się to maleństwo rozmnożyło w tekście
"Zapytała i natychmiast poczuła się dziwnie wiedząc, że pytanie zadała zbyt bezpośrednio. Poczuła się" - poczuła, poczuła
"Powiedziała mi wtedy, że ktoś próbował ją zabić , ktoś z jej przyjaciół. Wierzyła w ludzi bezgranicznie... Więc mogłem jej zaufać." - sens mi tu umyka
\"nie towarzyszyłem jej przez te siedemnaście lat jej życia." - jej, jej.
jeśli znajdę jeszcze jedno czucie w tekście, to padnę!
Oj, nie postarałaś się. Z resztą Singer też nie. Nudy naładowaliście w teksty, że ho ho :>
Sztucznie tu dzisiaj u ciebie, mimo że "czucie" słownie dominuje, to mało tych emocji, nic się głębszego nie ukrywa. Dwadzieścia dwa lata i zniszczony/doświadczony i w ogóle pan "żul" z takimi opowieściami? Nie podoba mi się.
interpunkcja kuleje.... ale czyta się nieźle
i jeszcze ''nieważne'' - to też często piszesz z błędem, czyli osobno.
''czas więc opowiadanie'' - nie zjadłaś tu czegoś?
powtórzeń masz od cholery i jeszcze trochę, szczególnie upodobałaś sobie słowo ''tak'' ;)
"Była ładna, choć panicznie się tego bała" - zastąp "tego" konkretem. panicznie bała się swojej urody?
" czuła się kobieca. Nie czuła się dziewczęco" - czuł. czuła
jeszcze wrócę, bo mnie odrywają od monitora ;)
" Okłamywała siebie samą już od dziecka wmawiając sobie," - siebie i sobie. ale tak kawa na ławę z tym wypadkiem, z tym nieczuciem, co robić i nieczuciem bycia kobietą. przywalasz od razu całym spectrum problemów.
- przypatrz się "się", jak się to maleństwo rozmnożyło w tekście
"Zapytała i natychmiast poczuła się dziwnie wiedząc, że pytanie zadała zbyt bezpośrednio. Poczuła się" - poczuła, poczuła
"Powiedziała mi wtedy, że ktoś próbował ją zabić , ktoś z jej przyjaciół. Wierzyła w ludzi bezgranicznie... Więc mogłem jej zaufać." - sens mi tu umyka
\"nie towarzyszyłem jej przez te siedemnaście lat jej życia." - jej, jej.
jeśli znajdę jeszcze jedno czucie w tekście, to padnę!
Oj, nie postarałaś się. Z resztą Singer też nie. Nudy naładowaliście w teksty, że ho ho :>
Sztucznie tu dzisiaj u ciebie, mimo że "czucie" słownie dominuje, to mało tych emocji, nic się głębszego nie ukrywa. Dwadzieścia dwa lata i zniszczony/doświadczony i w ogóle pan "żul" z takimi opowieściami? Nie podoba mi się.
"kompleks kobiecośc" - chyba Ci i uciekło.
"na prawdę" - łącznie
"Zanim ją poznałem byłem pasjonował" - coś czasowników za dużo