Dzień dobry państwu! Znajduję się właśnie w Warszawie tuż obok kamienicy, w mieszkaniu której nieznany jeszcze sprawca zamordował dwoje dzieci. Jak informuje policja, dzieci w wieku ośmiu i dziesięciu lat były pozbawione opieki. Jak dotąd nie wiadomo gdzie mogą przebywać rodzice zamordowanych dziewczynek.
Niedawno rozmawiałem z innymi mieszkańcami kamienicy. Nie mają oni dobrego zdania o tej rodzinie:
"Słonecznik? Panie, dłubanie tego ustrojstwa było dobre za czasów gówniarstwa! Poważni ludzie tego nie robią. No, chyba że chcą podwyższyć sobie rangę w społeczeństwie..."
Rzecznik Komendy Stołecznej Policji, zapytany o wcześniejsze interwencje w lokalu, odpowiedział:
"Pamiętam czasy, kiedy chleb kosztował dwa pięćdziesiąt, a litr benzyny był tańczy o jakąś połowę! Ot, polityka! A węgiel? Mamy go w Polsce pod dostatkiem, a kosztuje prawie osiem stów za tonę, osiem stów! Wypierdolić ten rząd, dość się już nachapali!"
Odwiedziłem też Dom Opieki Społecznej, z pomocy której korzystali rodzice.
"Uważam, że gdyby nie wybitni lingwiści, nasz język zaiste kulałby, i to nielicho. Jednakowoż pragnęłabym nadmienić, iż chlubną rolę odegrali tutaj nie tylko lingwiści starszych epok, ale również ci egzystujący w czasach współczesnych."
Niektórzy podejrzewali, że mordercami mogą okazać się sami rodzice, inspirując się znanym w całym kraju przypadkiem, kiedy para narkomanów upiekła swoje nowo narodzone dziecko w piekarniku z włączonym termoobiegiem.
"Apeluję o uruchomienie zdrowego rozsądku! Ludzie, jak możecie być przeciwni budowie autostrady, przecież ona daje nam kupę nowych możliwości! Możemy chociażby zająć się... agroturystyką! O hałas bym się nie martwił, założą ekrany i będzie si."
Nad sprawą czuwa sam minister sprawiedliwości, który obiecuje pomoc w sprawie:
"Od zawsze wiadomo, że napoje typu cola szkodzą. I nie znajdziesz tu kompromisu, bo co to jest za wybór: kilogramy cukru albo kilogramy aspartamu? Żaden. Chceta pić colę to pijta, ale nie miejta potem pretensji, że łamio wam się zęby i kości!"
Jak widać sprawa nie jest łatwa, a my na pewno będziemy monitorować działania służb.
Dla Wywroty,
Pan Zet.
Public relations
A Zet
A Zet
Opowiadanie
·
18 lutego 2011
Fajny pomysł. :)
Wiktor.