o godności niegodnie

Kuba Nowakowski

 

 Gdyby pawie zapadały w sen zimowy, bądź inną porą roku, mógłbym im pióra z dupy rwać i sprzedawać na deptakach. Na takich, po których depcze się z dziewczyną za rękę, udając, że się nam nie śpieszy, że wszystko jest gucio, że śmierć nie ma nas na oku. A gdyby z kolei dziewczyny w sen podobny zapadały, mógłbym… tak, mógłbym, ale po co?

 Wczoraj dostałem po życiorysie. Niech pan jedzie na grzyby i tam w gęstych paprociach obnosi się ze swoimi bliznami. Tak powiedzieli.

 Trzy godziny później Trojanowski powiedział mi, że nie ma spapranych życiorysów i nakarmił mnie bardzo, bardzo dobrym chlebem. I dlatego pewnie tylko jedna dupa będzie w tekście, no… teraz to już dwie.

 Skoro już się przed Wami otworzyłem tak szczerze, bo i o pawiach i o grzybach, to Wam jeszcze powiem, że znowu zapuszczam brodę. Broda pełni w moim życiu bardzo istotną rolę, nie do przecenienia w czasie pourazowym. Bądźmy szczerzy – życiorys odbija się głównie na gębie. Jest więc broda jak opona zwisająca z burty kutra. Z brodą komfort dobijania do brzegu jest większy, bo lęk przed kolejnym policzkiem mniejszy. Czy wyrażam się jasno?

 Jasno czy nie, ale wyrażam się czasami, chociaż mi mama mówiła, żebym się nie wyrażał. Jest jednak lepiej i mama, gdyby była, a nie tylko bywała, może by i nawet ze mnie dumna mogła być. Poprzednie zdanie ma nieco za dużo bytów, ale czasem tak być musi. A że klnę mniej, to szewcem nie będę, ani panem od wuefu.

 A kim będę? Gdyby pawie zapadały w sen zimowy, bądź inną porą roku, mógłbym im pióra z dupy rwać i być sprzedawcą dupnych piór. No i masz, zaroiło się od dup, a miało być tak schludnie. Wierzę jednak Trojanowskiemu, że nie ma spapranych życiorysów i obiecuję Wam, a przede wszystkim sobie, pracować nad kulturą języka, higieną paznokci i nad wszystkim innym, co służy społeczeństwu obywatelskiemu.

Kuba Nowakowski
Kuba Nowakowski
Opowiadanie · 29 czerwca 2011
anonim
  • Agnieszka Urbanowicz
    Ja wiedziałam,że ta broda ma znaczenie Zgłaszam postulat, zrezygnowania z brody Kuba:))A i rzeczywiście za dużo tych dup w tekście!Ojjj, jak ja się wyrażam...

    · Zgłoś · 13 lat
  • Kuba Nowakowski
    Postulat odrzucony, uzasadnienie w tekście.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Agnieszka Urbanowicz
    cóż...trudno,ale Trojanowski mówił,że będzie ok, inaczej być nie może:))

    · Zgłoś · 13 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Wszak kimże byłby Hemingway bez jego słynnej brody?

    · Zgłoś · 13 lat
  • Kuba Nowakowski
    Mingwayem?

    · Zgłoś · 13 lat
  • Agnieszka Urbanowicz
    he, z brodą czy bez tym samym znanym człekiem:), ale postulat podtrzymuje...:)Bez ocenki, bo jak tu oceniać osobiste refleksje.

    · Zgłoś · 13 lat
  • punkleks
    Wyrywam sobie pióro z zadniej strony mego jestestwa, by napisać: to wszystko prawda, mój panie!

    · Zgłoś · 13 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    " Jasno, czy nie" - tutaj chyba niepotrzebny ten przecinek moim skromnym zdaniem.

    "...mama mi mówiła żebym się nie wyrażał" - przecinek przed "żebym".

    "A, że klnę mniej to szewcem nie będę" - bez przecinku po "A", za to przecinek przed "to".

    "No, i masz" - również niepotrzebny przecinek.

    Tyle odnośnie formy.

    Co do treści, jest to sympatyczny, luźny tekst, odrobinę humorystyczny, autoironiczny - czyta się przyjemnie, ale też nic jakoś szczególnie nie zapada w pamięć.

    Obiecałeś dbać o kulturę paznokci i higienę języka, czy odwrotnie, to dbaj i szybko popraw te błędy, pozdrawiam :)

    · Zgłoś · 13 lat
  • Kuba Nowakowski
    Poprawione. Dałem ciała z interpunkcją. Dzięki za czujność i wniknięcie w tekst.

    · Zgłoś · 13 lat