Jeżeli Prezio rzeczywiście zbiera kasztany na ludziki za belwederem, to wcale nie jest uwłaczające. Czynność ta, poza jednym, o czym wspomnę na końcu, przynosi wiele korzyści – samemu Preziowi, jak i społeczności globalnej, a zwłaszcza mieszkańcom biednego Południa. Przecież… nie oszukujmy się, taki kasztan to nordyckiego umaszczenia nie ma. Łatwiej będzie porwać tłumy na Sri Lance czy w Kenii, kiedy się poćwiczy przed szpalerem kasztanowych słuchaczy.
Wiadomo też, że Prezio powinien czasem tupnąć nogą. Na złą ustawę, na USA w wiz sprawie, na pokaz, na spóźnioną limuzynę. Rozbijanie obcasem kolczastych skorup poprawia spektakularność tupania już po siedmiu dniach. W przeciwnym razie Prezio ma prawo do zwrotu połowy kosztów obuwia ze specjalnego Funduszu Zwrotów Połowy Kosztów Obuwia, który nadzoruje naczelny szewc RP. W tej kadencji funkcję pełni pan Marychna Bombowiec z gdańskiego cechu poławiaczy pereł, złotych słów i obuwia.
I wreszcie sprawa najważniejsza, choć rzecznik Prezia mówi o niej półgębkiem, półserio i półsłówkami. Kasztany dobrze kojarzą się z Kasztanką Marszałka. Tego, co Rosjanom w dwunastej rundzie przypierdolił równo z gongiem. Wprawdzie Prezio styl ma inny i bić się nie lubi, ale za to lubi cukier w kostkach, jak Kasztanka.
Jako się wspomniało jest jeden minus kasztanowych zbiorów. Prezio ma technikę podnoszenia kasztana „na pazia”. Doświadczeni badacze ludów trudniących się łowiectwem i zbieractwem, ostrzegają, że częste wykonywanie głębokiego skłonu, połączonego z pomrukiem zadowolenia, może wejść w krew do tego stopnia, że ryzyko pojawiania się takich zachowań, przy jednoczesnym braku występowania kasztanów, może zaszkodzić reputacji Prezia i całego narodu, jeśli na przykład nasz przywódca będzie witał „na pazia” zagraniczne delegacje.
Ktoś powie – jesień kiedyś się skończy. Owszem. Marna jednak z tego pociecha. Zimą toczenie śniegowej kuli, wiosną krokusy, latem muszelki.
Od najazdu zagranicznych delegacji, zachowaj nas Panie.
już po literce
Piękny sarkazm, sporo prawdy, zmusza do refleksji.
Jarałbym się tym tekstem, gdyby nie to, że przez kampanię wyborczą polityki mam już po dziurki w nosie. A i tak nie ma na kogo głosować.
Pozdrawiam,
R.
"a Sri Lance, czy w Kenii kiedy się" - przecinek trzeba przesunąć przed "kiedy"
"na USA w wiz sprawie" - szyk
"w reszcie " - razem
"Kasztany dobrze kojarzą się z Kasztanką Marszałka. Tego, co Rosjanom w dwunastej rundzie przypierdolił równo z gongiem. Wprawdzie Prezio styl ma inny i bić się nie lubi, ale za to lubi cukier w kostkach, jak Kasztanka." - tu tylko: ;D
"może zaszkodzić reputacji Prezia i całego narodu, jeśli na przykład nasz przywódca będzie witał „na pazia” zagraniczne delegacje." - pod warunkiem, że to nie są goście z Japonii ;)