Z SENNIKA PANI W WIEKU MOCNO ŚREDNIM

Evit-ka

 „erotyzm utajony”
(obrazek infantylny)?

 

Seks sekretny. Taki co to nigdy nie wydarzy się naprawdę. Bo nie wychodzi przecież poza sferę snu, którego widome sceny są zaskakujące. I to nawet dla śniącego.

Taka śmiałość obrazów i doznań nigdy nie przyszłaby mu do głowy na jawie. Na przykład taki kadr...

 

Mężczyzna. Facet z długim rozwianym, lekko siwiejącym, włosem z wolna starzejącego się playboya, a może nawet poety, jedzie na rowerze. Siedzi na siodełku w pozycji na tyle odchylonej do tyłu, na ile pozwala długość jego własnych, spoczywających na kierownicy, rąk. Mimo niezbyt wygodnej pozycji jego – przyczajony przed ejakulacją – członek uniesiony jest w górę pod kątem 45 stopni.

 

Kobieta. A właściwie jeszcze dziewczyna. Została nadziana na ww. penisa, niczym Azja Tuhajbejowicz na pal. Chociaż jej wyraz twarzy, w przeciwieństwie do mowy oblicza literackiego bohatera, zdradza rozkosz.

 

Zagadka jak ci dwoje utrzymują się na pojedynczym siodełku pozostaje wciąż nie rozwiązana. W każdym razie jadą sobie. To miarowo i spokojnie, to znów, przez krótką chwilę, w ekstatycznym pędzie. Wiatr splątuje ze sobą ich włosy. Jej blond i jego przyprószony kasztan.

Byłby, zapewne, ciąg dalszy. Gdyby nie przebudzenie.
 

Evit-ka
Evit-ka
Opowiadanie · 28 kwietnia 2012
anonim
  • Przemo
    nie wiem czy to wyśniłaś, czy wyciągnęłaś z kapelusza. Ale nie rób tego więcej, chyba że następnym razem wyciągniesz na światło dzienne pięknego, acz zagadkowego króliczka, z twarzą pana Jacksona

    · Zgłoś · 12 lat