Fanatyzm (opowiadanie)

Fajne głosiłem ideały i takie wzniosłe, ale niestety ostatnie wydarzenia pokazały, że życie bez nienawiści jest czystą fikcją. Ja nie nienawidzę i wszystkim tego samego życzę, ale nie mam żadnego wpływu na to, że ktoś kto nigdy mnie nie spotkał nienawidzi mnie tylko za to, że istnieję.

Czy zabijesz fanatyka? Na razie masz jeszcze luksus wyboru, ale Ciebie też ktoś chce zabić tylko za to, że istniejesz, więc to nie wybór lecz kwestia czasu. Dla ziejących nienawiścią pseudoreligijnych ludobójców to, że żyjesz na innej półkuli i nie klękasz na wschód 5 razy dziennie od piątej rano jest wystarczającym powodem, by skazać na śmierć Ciebie, całą Twoją rodzinę i bliskich w najgorszy możliwy sposób jaki przyjdzie im do głowy, a przedtem jeszcze Cię upokorzyć. Twoje życie jest dla nich bez wartości, postrzegają Cię jak wściekłego psa.

Czy zabijesz fanatyka? Oni nie zostawią Ci wyboru. Toczymy wojnę. Na wojnie nie łapie się żołnierzy wroga by skuć ich kajdankami i postawić przed sądem, lecz zabija się ich. Oni nie będą Cię próbowali skuć. Wyślą wariata z wypranym mózgiem opasanego semtexem. Dziesiątki wspaniałych cywilizacji upadło pod końskimi kopytami prymitywnych barbarzyńców. To może być najbardziej elementarna kwestia przetrwania. Zabij lub giń, jak to na wojnie. Oby to się nie ziściło, nie podoba mi się żadna z tych ewentualności.

Czym jest tolerancja? Przychodzi mi do głowy taki cytat: "...nie zgadzam się z Twoimi poglądami, ale jestem gotów oddać życie w imię Twego prawa do ich wyrażania". Tolerancja leży u źródeł wszystkich ważniejszych religii, chrześcijańskiej a także muzułmańskiej. Twoim wrogiem nie jest światopogląd, Twoim wrogiem nie jest religia, nie są nimi cywile, kobiety ani dzieci. Twoim wrogiem są tchórzliwi mordercy finansowani przez lokalnych dyktatorów i kacyków, dla których religia jest tylko pretekstem. Takim pretekstem może być cokolwiek, np rude włosy, czarna czy biała skóra. Nie myl pretekstu i przyczyny. Twoim wrogiem jest FANATYZM.

(To nie opowiadanie, a raczej felieton. Przepraszam stałych bywalców, ale nie znalazłem kategorii, w której mógłbym to umieścić)