Wiesiu powiedział

abojawiem

Wiesiu powiedział, że wziął rozwód z komputerem, ale powiedział też, że już wkrótce będzie musiał przeprosić się z komputerem, bo komputer jest pewniejszym powiernikiem niż są ludzie dla ludzie, a przecież to niemożliwe, czyli absurd. Ale czyż absurdem nie jest to, że najtrudniej znaleźć człowieka pośród ludzi. Widocznie wszelkie poszukiwania, tzn. czego by się nie szukało trzeba zacząć od szukania siebie w sobie, czyli człowieka w człowieku. Ale to nie wszystko, bo Wiesiu powiedział, że ludzie, jacy by nie byli są tylko ludźmi i nie inaczej jest z komputerem, chociaż sam w sobie komputer nie potrafi jeszcze tak wysoko się nosić, ani płaszczyć jak człowiek. I Wiesiu powiedział, że przynajmniej trzeba się modlić o to, żeby wszystko, co nie jest absurdem było chociaż paradoksem. A jeżeli wszystko, co się z człowiekiem dzieje jest stanem umysłu, no to kimże jest człowiek, choćby o największym sercu i największej wierze; oczywiście poza tym, że człowiek kim by nie był jest przede wszystkim cudem, wybrykiem, wyjątkiem. Pytanie tylko, czy bardziej natury, czy bardziej zbiegu okoliczności, jeśli to nie jedno i to samo. 

abojawiem
abojawiem
Opowiadanie · 15 lipca 2015