Polska jest zbudowana na proformie. I cały świat (i to, co do wielu aspektów, począwszy od politycznych, gospodarczych i społecznych), żeby tylko dla Polski jest najlepszym proformy przykładem. Czyż najbardziej nie liczy się zachowanie pozorów normalności (przyzwoitości, obiektywizmu, współpracy). O ironio, w dobie globalizacji. Chociaż, czy ja wiem, czy wszystko jest takie proste i oczywiste. Bo jeśli chodzi o przesiedleńców (czyli o uciekinierów wojennych, czy o emigrantów zarobkowych), to przecież (kiedyś, zawsze) w końcu to, co mają we krwi i w duszy będzie im bliższe i ważniejsze od tego, co dla nich jest i będzie tylko obczyzną.
abojawiem
Opowiadanie
·
24 sierpnia 2015