Pięć rzeczy

abojawiem

x

 

Człowiek, gdy tylko sobie coś w głowie uporządkuje, to zaraz mu się to zawali. Bo życie takim jest porządkiem, jakim jest chaosem. Chyba że ja nie jestem człowiekiem, i to wcale nie wyjątkowym. Ale też nikt nie jest wyjątkowym i nikt nie jest przeciętnym człowiekiem, tylko każdy jest jedynym, i to wcale nie dla jednej jedynej osoby.

 

x

 

To, co ja mam, to każdy ma, bo każdy ma nie okazywać słabości. I może właśnie to jest to, żeby tym, co się ma móc zawsze chętnie się dzielić. Ale daj Boże, żeby to jedno nie było tylko tym jednym. Poza tym, że jak to można mieć to, czego się nie ma. Ale widocznie na tym świecie można i to bez niczego.

 

x

 

Każdy dzień wyzwala mnie i pogrąża, i to nawet jednym i tym samym. Tak to więc w moim wypadku wygląda na dwoje (babki) wróżenie. Powiedzmy tylko, że to mój brak stabilności (diabli wiedzą najlepiej dlaczego) się kłania. I lepiej nie mówmy już więcej ani słowa. I jeśli nawet nad niczym szczególnym (bo nad czymś nikomu do niczego potrzebnym) tajemnicę zasłony zawieśmy.

 

x

 

Pocałunek to słowo, które się ucieleśnia. Ale nie wiem jak rozumieć, że z jednej strony gaduł, przynajmniej na dłuższą metę nikt nie lubi, a z drugiej strony każdy chyba chciałby być gadułą. Bo przecież na to, co zasadniczo zaczyna się od pocałunku każdy wręcz nastaje, czyli chce słowo ciaśniej (można rozumieć, że bez końca) ucieleśniać, czyli być (jakby nie było) największym gadułą. No i nie od rzeczy jest, że ci, którzy lubią mówić, lubią samych siebie; ale nie wiem, jak to rozumieć, poza tym, że rozumiem dobrze, czyli pozytywnie.

 

 

Na coś dobrego, to chyba nigdy nie ma za późno. Z tym, że właściwie tylko tyle można mieć (coś i wszystkiego, bez obawy o utratę tego) dobrego, co zabiegać o dobro. Ale przecież także na łaskę i skruchę (a kto wie, czy to nie najlepsza rzecz i potęga ludzka) nie ma co czekać, tylko o łaskę trzeba zabiegać, a skruchą się wykazać. Z tym że, jakie co jest ludzkie, takie niemożliwe, żeby nie mieć zastrzeżeń i wątpliwości do tego, co się robi. Nikt przecież nie może być zadowolony do końca ze siebie; to byłoby wręcz samouwielbienie. Ale poczucie wartości trzeba mieć i nie dać sobie wydrzeć.

abojawiem
abojawiem
Opowiadanie · 24 sierpnia 2015