Piękna i Bestia..

Fuchsin

Daj mi scenariusz - zmienię maskę i zadanie wykonam perfekcyjnie.

Spektakl trwa.


Tylko jednej twarzy nie potrafię zlepić.. to dobrze raczej bardzo pozytywne.

Robiąc maskę miłości, odebrałabym sobie wszystko..
Nie byłabym już jak kaczuszka, płynąca pod prąd nad Czwartym...

Byłabym wśród w śród trzech maszyn.
Tak - outsider był czwarty z kolei.



Kiedyś już to pisałam, ale warto tutaj wspomnieć o tym..


S: Ej, a masz typ idealnego faceta jeżeli chodzi o charakter i wygląd ?- zapytałam ciekawym tonem, który był w trakcie zabijania żelka.

O: To chyba oczywiste.. przystojny ( baarrrdzooo przystojny ) blondyn, o niebiańskich oczach, wysoki, szeroki w barach, kaloryfer i w ogóle cała rzeźba, skóra delikatnie kremowo-brązowa, nie może ubierać się jak brudas, zero pryszczy itp, musimy mieć wspólne konto bankowe, a to się ma wiązać z zajebistą pracą,  a ja zrobiłabym sobie wcześniejsze wakacje na emeryturze, haha !


 S: hm.. czyli wygląd na pierwszym miejscu ? A jak byłby mniej przystojny, taki wiesz.. kochany no.

O: będzie kochany w momencie, gdy moje wymagania będą spełnione. A teraz ty dawaj !
Pewnie to samo prawie powiesz, co ja.


S:hm.. to że tkwię w XXI wieku nie czyni ze mnie maszyny.. więc mój ,, ideał ‘’ nigdy nie byłby Twoim.. dlaczego ?
 Wyobraź sobie taką scenkę -
Wchodzę do mc'donaldsa, siadam na obrotowym, całkiem dużym krześle przy  ladzie. Zamawiam sobie loda w kubku ze skruszonymi cukierkami.
Patrzę się na masywną  kasę, ale.. to uczucie.. zdaję sobie sprawę, że coś po mojej prawej cały czas się rusza..
Tak, ciekawość i stoję u bram, tak, tak.
Chłopak mniej więcej w moim wieku, wcinał już czwartego cheeseburger'a. (licząc papierki.)
Wyglądał jak misiek - taki ok 85 kg  ~ 100 plus.
Miał zwykłą czarną koszulkę i dresy porwane przy nogawkach.
Trampki zwykle zielone - takie same jak moje - bez nadruków, konkretnie znoszone.
Ach to poczucie obserwacji..
Wgryzając się w burgera spojrzał się na mnie.. jego oczy stały się  mym sacrum..
Twarz zalana przez trądzik, duży nos przed wcześniejsze ugryzienie przez jakieś latające gówno, włosy rozczochrane jak u dzikusa, usta pękające i spuchnięte od soli..
Taka chwila wieczności..
Przerwanie.
Kasjerka od krzyku na mnie posiniała , a on spojrzawszy na tego jej ,, kabaczka ‘’ dostał  głupiego ataku śmiechu..
I wiesz co.. widząc go takiego, rozmawiając na różne tematy, wspólne tematy, czuć jego promienny uśmiech i tonąc w jego oczach, bym mogła,- ba ! chciałabym - być z takim człowiekiem.
Prawdziwy...
Wygląd przeminie - oczy i dusza nigdy
I powiedz mi -na chuj mi trzeci zimny kaloryfer w pokoju, skoro ja potrzebuję bojlera, który by dał masę ciepła ?

Może i jestem pierdolnięta.
Ale.. ,, Piękna i Bestia ."
Chciałam jako dziecko mieć właśnie tego, którego się wszyscy boją,  który jest samotny, porzucony.. ,, ZŁY ".
Ja wiedziałam, że taki ktoś by mnie kochał na prawdę.. i ja go też.
 Bezpieczna wśród pazurów.
Takiej piękne postaci nie da się nie kochać.. Nie wyjaśnię tego..
Po prostu  czekam.. wiem, że warto walczyć o ,, Miśka ‘’ w lunaparku.


Ola jedynie co potrafiła, to wybuchnąć śmiechem, a po chwili usłyszałam, że .. kurwa mać.. ( ,, FUJ !!!! TAKIEGO CZEGOŚ NIE DA SIĘ KOCHAĆ '').
takiego czegoś.. usłyszałam to kilka razy i wiem jak to boli.. nie rozumiem tego, że człowiek może tak powiedzieć drugiej osobie.. nie nauczę się tego..


* sytuacja sprzed roku, będąc w monarze ''*

 

Fuchsin
Fuchsin
Opowiadanie · 16 maja 2016
anonim