Idą sobie i rozmawiają, ona i on, rudawy i blondynka. On cudzoziemiec. Na pewno bo ma to w twarzy, ten brak, niedobór wyrazu zawodu, smutku, goryczy, wkurwienia. Statystyczny polak ma w każdej z tych emocji po 0,7 do 1,2% (+ śladowe ilości zawiści). Cudzoziemiec ma 0,3 - 0,4%. Stąd mają niedobory. Odbija im się to na twarzy. Oni prawie zawsze tak mają. One, różnie. Właściwie trudno stwierdzić czy ta blondynka też jest cudzoziemką. Raczej nie - w Polsce cudzoziemcy nie zadają się z cudzoziemkami. Przeszli z prawej do lewej i zniknęli za węgłem. Pokiwałem głową, usiadłem do stołu i wszystko zapisałem.