Wachlarz (opowiadanie)
Konrad Koper
Krainę spowiła mgła.
Pewna nadobna pani
lekko frasowała się :
„ nie mogę wachlarzem mgły
przegonić lub rozproszyć”.
Do jej chaty zastukał
„młody”, tajemniczy pan.
Otwierając powoli
piękny i zwiewny wachlarz
okazała mu wdzięki.
Młodzian mocno chwycił ją
i rozproszył gęstą mgłę.
Gościło znowu słońce.
przysłano:
24 czerwca 2019
(historia)
przysłał
Konrad Koper –
24 czerwca 2019, 20:41
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się