Pomost

Avlis Murer

Usiadłam na pomoście. 

Podkuliłam nogi, brodę wbiłam w kolana, a ręce w łydki. Paznokcie boleśnie przebijały skórę. 

Przytuliłam się, tak mocno, jak tylko potrafiłam. 

 

Z tyłu wśród zarośli, zebrała się grupka gapiów, nieśmiało zerkających w moim kierunku. 

Zamknęłam oczy. Policzyłam do trzech. 

Po chwili usłyszałam dźwięki ludzkich ciał, padających na ziemię jak drzewa. 

Wszystko znieruchomiało, wstrzymałam oddech. 

 

I potem, w jednym, drobnym momencie - wraz ze swoją duszą, energią i ciałem - uniosłam się.Uniosłam się ponad chmury i dotknęłam gwiazd. 

 

I tylko one mi świadkiem, że tak rzeczywiście było.

 

Avlis Murer
Avlis Murer
Opowiadanie · 12 kwietnia 2020
anonim