Mistrz pięknie grał na magicznej harfie, stojąc na wieży.
Jednak książę przyrody uznał melodię za niedoskonałą.
Za jego rozkazem, zarazem „przemówiły” las, strumyk, ptaki…
Muzykant uznał wyższość władcy i notował muzykę.
Wprowadził bardzo małe zmiany.
Gdy ucichła pieśń przyrody, mistrz zagrał na harfie stworzone arcydzieło.
Jest to najcudowniejsza melodia.