Literatura

Fikcja (opowiadanie)

Konrad Koper

Znalazłem w ogrodzie magiczną mapę.

 Było na niej wiele punktów, niektóre drgały, poruszały się, wirowały,

oraz przybierały tęczowe barwy…

 

Na pierwszej stronie mapy napisany był poemat, nacechowany emocjonalnie.

Gdy go czytałem, punkt na kartce wirował i pulsował.

 

Po chwili przypomniałem sobie moją fraszkę, powtarzałem ją w myślach.

Mój znak szybko poruszył się do przodu i stał się pomarańczowy.

 

Odszedłem dalej i zostawiłem magiczny przedmiot.

Uważam, że lepiej nie poznawać emocji.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 17 marca 2021 (historia)

Inne teksty autora

Piekło
Konrad Koper
Misja
Konrad Koper
Pierwszy wykład
Konrad Koper
Poezja nieraz …
Konrad Koper
Logiczna baśń
Konrad Koper
Kula…
Konrad Koper
Orzeł
Konrad Koper
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca