Literatura

Pociąg widmo (opowiadanie)

Konrad Koper

1) 

Szedłem na stacje przez zagajnik. Po drodze przechodziłem obok cmentarza. Na miejscu  kupiłem bilet w dwie strony. Na stacji był tłum. Większość dziewczyn nosiła wygodne bluzki, swetry, kamizelki, koszule. Zwróciłem uwagę na dwóch mężczyzn : pierwszy miał zarost i był  silnie zbudowany, drugi był zadbany i nieokrzesany. Pociąg spóźnił się trzynaście minut. Przed przyjazdem zobaczyłem długi cień.

 

2)

 

 Gdy wsiadłem do pociągu zaczął padać brudny deszcz, zamazał obraz za szybą. Gdy pojazd ruszył, przede mną pojawiło się widmo kilku osób. Paru mężczyzn było ubranych w kaftany i długie nogawice sięgające do kolan. Zastępowały one buty.

Kilka kobiet nosiło koszule i zapaski tworzące spódnice. Na plecach miały długie

chusty w rąbek. Przeszedłem też obok gościa ubranego w futro z gronostajów. Miał on też pasy ozdobione klejnotami…

 

3) A

     Gdy pociąg zatrzymał się na stacji wsiadło wiele osób. Było zamieszanie, chwilowo straciłem widok.   Kiedy pociąg ruszył, dwie osoby przykuły mą uwagę.

Mężczyzna był ubrany w jedwabne szaty, nosił biżuterię, futro i perukę. Kobieta posiadała suknię i gorset z kwadratowym dekoltem. Był on ozdobiony koronkami i klejnotami. Suknia była z lnu, a rękawy od niej miały szeroki krój. Kobieta mnie zauroczyła.

 

3) B

 

Idąc dalej wagonem spotkałem dystyngowaną damę : miała ona gorset ozdobiony łańcuszkami i klejnotami. Pasy były zapięte na kluczyk. Na stopach pani nosiła pantofelki, a na głowie kapelusz. Z niego wystawały włosy malowane czarnym bzem. Rozmarzyłem się widząc ubiór osób.  Ocknąłem się na stacji, kiedy padał gęsty grad. Zasłaniał on przez minutę wszelki obraz za szybą. Gubiłem się między przedziałami.

 

                 4)

                Pojazd ruszył dalej, zobaczyłem mężczyznę  w peruce i lokach. Nosił on żupan i kontusz. Żupan miał postać długiej sukni z rękawami, zapinany na rząd guzików. Kontusz przypomina rodzaj płaszcza lub kamizelkę z wylotami, czyli rozciętymi od pachy do łokci rękawami, które luźno zwisały.  Kontusz był przewiązany ozdobnym pasem kontuszowym.

 

            5) Straciłem przytomność i ocknąłem się. Zachwyciła mnie dama : miała długą suknie z metalowymi stelażami. Zza sukni wystawała biała koszula. Ozdobą kobiety były : wachlarz i droga bransoleta. Gdy pani oddaliła się i odsłoniła szybę, spostrzegłem dopiero, że pominąłem jedną stację. Co nie czyniło mi różnicy. ( Czasami widziałem prawdziwy widok.)

6) Na kolejnej stacji unosił się pomarańczowy dym i nie widziałem kto wsiada. W pociągu zobaczyłem mężczyznę w łapciach. Miał on wełniane spodnie i białą  haftowaną  koszulę. Nosił też kapelusz i ozdobną sukmanę, zapinaną na guziki. Kobieta obok na nogach też miała łapcie. Na głowie nosiła czepiec . Ubrana była w suknie z gorsetem, a na ramionach miała zarzuconą chustę. Podziwiałem też jej biżuterię.

7) Na stacji zwiędnięte liście zasłoniły widok. Byłem zdezorientowany. Gdy się ocknąłem zobaczyłem kobietę w sukni, była ona ozdobiona koronkami, kokardami, sztucznymi kwiatami, klejnotami i futrem. Dama trzymała wachlarz, a na nogach miała pantofelki. Przeszedłem ,też obok mężczyzny, miał on krótkie spodnie i cienkie pończochy. Nosił on też habit z wąskimi rękawami i kieszeniami. Pod nim dostrzegłem białą koszulę. Poza tym gość miał kapelusz ozdabiany piórami. 

8) Rozmarzyłem się, niespodziewanie pociąg ruszył. Po chwili spostrzegłem, wyłaniającą się z wnętrza wagonu   opaloną damę w krótkiej sukni. Nie miała ona gorsetów i drogich ozdób. Mężczyźni obok byli ubrani prosto, skromnie i wygodnie. Ubiór innych osób również był dość współczesny.

9) Byłem zmęczony i zasnąłem na parę minut. Gdy się obudziłem za kolejną stacją, zobaczyłem kilka osób ubranych prosto, ale ze smakiem. Ubrania były ze zbędnych materiałów i przypominały biedniejsze współczesne.  Minąłem też mężczyznę, którego ubiór był częściowo wojskowy. A jedną spotkaną damę dekorowały loki i pomalowane na czerwono usta.

 10) W końcu wysiadłem na końcowej stacji, czasy były współczesne i okolica znana. Mojej przygody nie potrafię wytłumaczyć. Może na pierwszej stacji zasnąłem, a na końcowej się obudziłem. Ale dlaczego moje doświadczenia w znacznej mierze, pokrywają się z faktami ?

 

 

 

 

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 4 czerwca 2021 (historia)

Inne teksty autora

Piekło
Konrad Koper
Misja
Konrad Koper
Pierwszy wykład
Konrad Koper
Poezja nieraz …
Konrad Koper
Logiczna baśń
Konrad Koper
Kula…
Konrad Koper
Orzeł
Konrad Koper
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca