/proza poetyczna/
https://www.youtube.com/watch?v=46qjDJ0lLdE&ab_channel=SteveVaiHimself
************************************************************************************************
Zbliżający się Sylwester
to trzy święta w jednym moje;
urodziny bez (no właśnie)
jak Sylwestrem chrzciny same
będą i były —
gdy aniołom dałem w łapę,
aby schować pod pazuchą,
twój spalony dom zabrałem
przysięgi słowem — wysypać!
I nad morzem swój czas spędzę
z teczką przy boku — spuścizną,
która fajerwerki daje;
głowie koniec roku dały
dwa fragmenty Lego wpisu:
'Znajdziesz mnie na górze w starym kredensie
między klaserami monet,-----------------(wycięte).
Czarna oprawa zeszytu ma zamek, zaszyfrowany jest;
Przypomnij sobie datą spotkanie
------------------------------(wycięte)
------------------------------(wycięte)
------------------------------(wycięte)
Kiedy otworzysz moje serce,
rozsypie się ziarnami ryżu po ziemi;
sprawdź... proszę, czy są napęczniałe?
Jeśli tak, to dobrze, bo stronice były mokre.
Mam nadzieję,
że żadna z nich nie jest rozmyta przez wilgoć tuszem'
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Z nadchodzącym rokiem człowiek
uśmiechnięty ten czas spędzi;
światłem dając fajerwerki —
sylwestrowe je dopełnią,
gdy na niebie wyjdę z ciała.
Bo wiesz? Już się naumiałem;
ze stron ścisłą przekazałaś
wiedzę, którą dzięki Tobie
odziedziczyłem — fale, Patrz!
Na skok idealny moment.
Języki obu ciał splecione
wyplują miłością jeden;
kolejny rok pisać będzie,
w owodniowej kuli żyjąc
dziecko jak nowy początek
Kij i niebo nie widzą końca
Amen!
Chrystusowa krew Matki pisząc;
rzadkie Rh co by chciało
zastrzyk znieczulający dać
żyłom dla spokoju za krzyk
__________________________________
/Człowiek jest pirotechnikiem,
a nauka wynikiem psuje Wiek!/
__________________________________
