Poczta

Arian

,,Poczta Polska" znalazła się na krawędzi bankructwa ze stratą 800 mln zł. Zdaje się, że to będzie agonia potworka poczętego z nieprawego łoża za panowania Jana Olszewskiego. Pozbawienie firmy  ochrony monopolu objawiło dramatyczną nieporadność na wolnym rynku. Od trzech dekad prawie nie przyniosła zysku.

 

Źródło klęski można doszukać się w samym początku dogmatycznej transformacji. Oddzielenie dochodowej Telekomunikacji od nierentownej Poczty przyczyniło się do degradacji  narodowego operatora. Poważne obciążenie stanowią: przerośnięta struktura organizacyjna, dysfunkcjonalne kierownictwo, biurokracja, niemalże straganowy handel odpadami...

 

Brak niezależnego biura audytu wewnętrznego sprzyja uwikłaniu kierownictwa w nielegalne operacje. Zjawiska te opisane zostały dokładnie  w raportach pokontrolnych NIK.

 
Zdaniem prezesa NIK, Janusza Wojciechowskiego - nieprawidłowości wykryte w latach 1995-98, to przykład rażącej niegospodarności, kumulacji wszystkich gospodarczych patologii jakie można spotkać na styku państwowej instytucji i prywatnego biznesu.

 

Dominuje nadal postsowiecki styl zarządzania na wszystkich szczeblach. Reasumując - upolityczniony do absurdu skansen PRL.Skutek przewidywalny - upadłość w starciu z wolną konkurencją.

 

Na uwagę zasługuje, że Rafał Brzoska budując ,,In Post" od podstaw wypracował pozycję lidera na rynku kurierskim, podczas gdy ,,Poczta" z 464 latami tradycji pakuje manatki, doprowadzona do granicy bankructwa przez nieudolne zarządzanie.

 

Przykład roztrwonienia części majątku narodowego  przez utracjuszy.

Arian
Arian
Opowiadanie · 29 lutego 2024
anonim
  • Mirek
    To literatura? :)))

    · Zgłoś · 9 miesięcy
  • Arian
    literatura faktu

    · Zgłoś · 9 miesięcy
  • Mirek
    Czy artykuł z gazety jest literaturą?

    · Zgłoś · 9 miesięcy
  • Arian
    ,,To publikacje dotyczące prawdziwych wydarzeń i autentycznych bohaterów. Często pisane są w formie reportaży, dzienników, wywiadów czy biografii. Literatura faktu jest fascynującym gatunkiem, w przypadku którego poruszane są ważne społecznie i nierzadko kontrowersyjne tematy – autorzy rzucają na nie nowe światło i obnażają kłamstwa."

    · Zgłoś · 9 miesięcy
  • Mirek
    Forma jaką tu zastosowałeś jest klasycznym produkcyjniakiem gazetowym.
    Z pewnością nie jest literaturą faktu.

    · Zgłoś · 9 miesięcy
  • Arian
    A ty z pewnościa nie jesteś znawcą literatury.

    · Zgłoś · 9 miesięcy
  • Mirek
    Ale Kapuścińskiego czytałem i wiem co to literatura faktu.
    Jak atakujesz personalnie to lichy jesteś.

    · Zgłoś · 9 miesięcy
  • falkon
    Ja też czytuję Kapuścińskiego. Teraz właśnie wertuję -Heban- Nie myśl, że jesteś tak oczytany matole. Bo twe pierdółki są przykładem, żeś udawacz poezyji.
    A w ogóle ilu jest tutaj mirków?

    · Zgłoś · 9 miesięcy
  • Arian
    po przeczytaniu jednego autora wszystko już wie o literaturze faktu...
    nie mając pojęcia o literaturze

    ośmieszasz się uczniaku w krótkich spodenkach

    · Zgłoś · 9 miesięcy