Do lemingów

Arian

,.Wiedz, że to bujda, granda zwykła,
Gdy ci wołają: "Broń na ramię!",
Że im gdzieś nafta z ziemi sikła
I obrodziła dolarami;
Że coś im w bankach nie sztymuje,
Że gdzieś zwęszyli kasy pełne
Lub upatrzyły tłuste szuje
Cło jakieś grubsze na bawełnę.
Rżnij karabinem w bruk ulicy!
Twoja jest krew, a ich jest nafta!
I od stolicy do stolicy
Zawołaj broniąc swej krwawicy:
"Bujać - to my, panowie szlachta!""

 

Od 100 lat prawie pokolenia Polaków uczy się interpretacji wiersza Tuwima w szkołach. Nauka poszła w las.

Nadal wielu chłonie absurdalną propagandę, że istnieją wojny szlachetne za wolność naszą i waszą. Nigdzie takiej wojny nie rozegrano, nigdy nie będzie wojny szlachetnej. To zawsze jest brudny biznes wąskiego grona ludzi. Oczekuje się wielkich korzyści materialnych.

 

Wojna na Ukrainie sprowokowana została Majdanem 2013 roku, sfinansowanym przez Kongres USA za 5 mld $. Od początku wiadomo było, że Rosja uderzy, traktując ten obszar geostrategiczny jako swoją domenę. 

Zatem w jakim celu przeprowadzono prowokację? Przede wszystkim zależy USA na mocarstwowych wpływach w Europie: pozbawienie Kremla dochodów ze sprzedaży paliw kopalnych. Po drugie, pomaga wyłudzać ogromne fundusze od zastraszonych obywateli  na zakupy w prywatnym przemyśle zbrojeniowym. Po trzecie, destabilizacja Ukrainy na dziesięciolecia zablokuje drogę ze Wschodu dla gospodarczej ekspansji Chin na Europę.

 

Tymczasem ,,operacja specjalna" uzasadnia zamordyzm polityków Kremla, którzy nie poradzili sobie z wewnętrznymi problemami państwa związkowego.

Część zachodniej elity pozostaje w stanie umysłowej aberracji. Pod frazesami o obronie wolności i demokracji, ukrywa interesy prywatnych agroholdingów, bezwzględnie eksploatujących zasoby Ukrainy. Obłożono Rosję sankcjami ekonomicznymi za militarny atak, a jednocześnie wspiera się neofaszystowską, banderowską dyktaturę w Kijowie. Brak w takim postępowaniu elementarnej logiki. Czy ktoś na Zachodzie zechce robić za  mięso armatnie dla biznesu lichwiarzy? Na pewno nie. Wyśle się więc do boju o ,,chrześcijańskie wartości" najbardziej rusofobicznych Polaków, zaszczutych przez propagandę strachu. Niedawno komentatorzy kpili z  porażek armii Putina na froncie. Nagle zagraża koalicji 40 państw Zachodu. Nonsens. Skoro tak, po co jest nam potrzebne NATO?

 

Amerykańska zbrojeniówka zarobiła na konflikcie 100 mld $. Polska rządzona przez kompradorską czołówkę straciła 100 mld zł. Na tym nie koniec. Słychać głosy w Sejmie  nawołujące do kinetycznej rozprawy z Rosją. Jakakolwiek interwencja wojskowa spowoduje odwet na skalę nie do przewidzenia. Tam, gdzie walczą mocarstwa nie ma miejsca dla mniejszych państw. Tradycyjnie nie wyciągnięto prawidłowych wniosków z historii.

 

Co RP ugra dla siebie?Nic. Dużo straci. 

 

https://www.youtube.com/watch?v=M4NwAAI51uQ

 

Arian
Arian
Opowiadanie · 29 marca 2024
anonim