Poezja dzieli się na ludzką i sztucznej inteligencji. Niestety druga przeważa. Nagradzani są poeci i programiści.
Mój wróg ( bez kręgosłupa) dostał Nobla. Jest dobrym programistą, dlatego podejrzewam plagiat.
Przypadkowo znalazłem algorytm i jestem pewny, że udowodnię oszustwo…
My dostaniemy , Konrad! Po śmierci albo za życia nie będąc plagiatem.
Największym w historii poezji jest jeden, Xiao Bing..., od którego wszystkie robaki zagnieździły się w internecie; dzisiaj, proszę, ja ciebie..., spoglądasz pewnie w zgliszcza AI i co się dzieje...Z ludźmi, którzy poezji poświęcili myślą lata przemyśleń, zostały wirusem rozpuszczającym każdy kręgosłup ludzki, przez który czujemy się kalekami, czyż nie? Mówię, nie! Warto przyjrzeć się dzisiejszym dekalogom, odnośnie poezji koniecznie trzeba je zmienić, by zachować status człowieka, nie maszyny!
Pozdro!