Skupianie uwagi, myślami, empatią, intencjami, które mają wysoką wibracje. Potęgując wzajemne oddziaływania energetyczno - informacyjne. Całokształtu wzajemnych życiowych zależności. Świadomi, że zwierzęta mają takie same serduszka, a nawet więcej empatyczne. Takie same brzuszki do pobierania pokarmu. Troszczmy się o nich, dokarmiając ich w porach zimowo - wiosennych. Aby zachować równowagę w ekosystemie. I nie doprowadzić do katastrofy ekosystemu. Komentujcie, co jeszcze według was, należy uczynić dla ekosystemu - wspólnego życia.
W ekosystem nie ingeruję, gdy nie widzę potrzeby. Natomiast pomagam, gdy pomoc jest potrzebna. Dla zachowania równowagi w ekosystemie do wspólnego życia. Również postawą obywatelską, wspieram instytucje ochrony środowiska.
Liście są nawozem dla drzew oraz chronią przed niskimi temperaturami.
Pozwolę sobie sparafrazować to, co kolega już napisał, a Mithril dostatecznie słowami potwierdza, co z resztą wystawił kawą.
'Prawdę na ławkach i pod drzewem inaczej postrzegają 'rzekome zwierzęta';
jedne chodzą gołe, a inne odziane w markowe ciuchy żebrzą bezczelnie o pieniądze, używając ich, co język mówi, że potrzebują strawy i wody...
Pierwsze natomiast potrzebują tej pomocy bardziej i dzięki niej mogą podnieść się z 'życiowej zupy', by brutalny etap w życiu zakończyć i rozpocząć nowy.
Zawsze taka szansa istnieje, że te! Właśnie zwierzęta kosztując wolnością, odwdzięczą się tym samym, ale z nawiązką. Tak moim zdaniem działa ten ekosystem'
Pozdrawiam!
Ludzie mają żądania, oczekiwania i myślą o swoim dobrobycie. Zamiast troszczyć się o ekosystem, czyli całokształt wzajemnych życiowych zależności. Przy czym zwierzęta i rośliny żyją w symbiozie. Natomiast ludzie są konsumentami. W ekosystemie negatywnymi myślami, słowami i uczynkami. Czynią destrukcje, za którą za życia i po śmierci. Na pewno poniosą konsekwencje. Należysz do tych ludzi w/w. Nie chcesz troszczyć się o ekosystem - całokształt wspólnego życia. Dopisałeś swoją negatywną legendę, która w ekosystemie uczyniła destrukcje, za którą na pewno poniesie się konsekwencje.
Ależ drogi kolego, ja w większej mierze skupiłem się na ekosystemie, który dotyczy ludzi, nie pomijając ich działania na rzecz całokształtu, jakim jest życie w symbiozie, zwłaszcza na łonie natury. Nie rządzi się prawami świata, tylko Wszechświata, którego osobiście nie omijam, tym bardziej zdaję sobie sprawę z wagi sytuacji; szalą skierowaną ku destrukcji, o jakiej nie sposób jest nie powiedzieć, że postępuje i to w trybie przyspieszonym i gołym okiem można zaobserwować — chociażby ten rok posłuży za przykład:
liczne powodzie, zmiany klimatyczne, zachwiana równowaga pór roku, wzmożona precesja słoneczna — zwłaszcza w październiku tego roku.
To dostateczne argumenty, na których postawach działać powinniśmy nie tylko myślami, ale czuciem uświadomić sobie jako konsumenci, co jest ważniejsze od władzy, wojen, pieniędzy i tym podobnych 'gadżetów', o których nie sposób zapomnieć jak etapu życia i śmierci oraz samej karmy, która karze i wynagradza.
Człowiekowi dają wybór: dobro albo zło.
Ja wybrałem dobro
Pozdrawiam i do ponownego pisania pod innym wierszem
Twoje dywagacje dowodzą, że wybrałeś dobro konsumenckie. Zamiast troskę o ekosystem, czyli całokształt wspólnego życia.