W związku z komentarzem, dotyczącym opiekuna jednego zwierzaka. Nieświadomego, że więcej zwierząt, to więcej bodźców, które doświadczamy w kontakcie ze zwierzętami. Takie miał opiekun owczarka, kota i szczura, czyli towarzystwo z natury nietolerancyjne. Na pytanie jaka była ich relacja. Odpowiedział, szczur owczarkowi skracał pazury. A co na to kot, odpowiedział, był obserwatorem. Czyli totalna akceptacja, nietolerancyjnych zwierząt. Proszę o wasze konkluzje.
Proszę wskazać przypadek, w którym współczesna medycyna, sobie nie poradzi. Brak wskazań będzie dowodem, że piszesz o swoim przypadku, wskazując innych.