Pisze na jednym słupie,
że Rafał Ż. Jest głupi
a dodam jeszcze, że Ż.
Jest całkiem ślepy, jak kret.
Ponadto dodać należy
że Rafał ma oddech nieświeży
więc nawet najgłupsza kobita
nie zechce przez Ż. być pokryta
I chociaż to przykre ogromnie
zemrze nasz Ż. bezpotomnie
A wtedy mądry semantyk
Przyjedzie starym trabantem
Poczyta na słupie. I wnet
Zapyta: a kto to ten Ż?