Szafirowe jezioro
ze stadem wędrownych obłoków
i ta góra
Tak się zdarzyło
było i znikło między drzewami
jak żagiel
jak twarze nasze
Biała suknia biegnąca
jak dziecko za motylem
to Ty byłaś
to ja byłem
z butami w ręku
w powietrzu
Zawilec
Harasymowicz Jerzy
Inne teksty autora
Harasymowicz Jerzy