Objęłaś życie moje w posiadanie
I zapachniały mi czary twych włosów...
Lecz wnet w rozłączeń rzuciłaś otchłanie
Żyjącą miłość mą, słoneczność losów!
I nigdy sen już nie zamknie mi powiek,
I ciągle słyszę serca swego bicie,
I będę jako tajemniczy człowiek,
Który po śmierci patrzy w swoje życie...
(Węglem smutku i zgryzoty - VII)
Objęłaś życie moje w posiadanie...
Korab-Brzozowski Wincenty
Inne teksty autora
Korab-Brzozowski Wincenty
Korab-Brzozowski Wincenty