Literatura

Księżyc (wiersz klasyka)

Natan Alterman

Stary widok ma także chwilę gdy powstaje,

niebo ptaków próżne,

opancerzone

W noc lunatyczną na wprost twego okna staje

miasto w lamencie świerszczy zanurzone.

 

Kiedy patrzysz i jeszcze końca drogi nie wiesz,

widzisz księżyc

cyprysem przebity

Pytasz, Boże, to wszystko naprawdę istnieje?

I można to szeptem przywitać?

 

Patrzą na nas uważnie wody na jeziorze,

ciche drzewo

w kolczykach czerwonych

Nigdy nie da się wydrzeć z mojej duszy, Boże,

smutku Twoich zabawek ogromnych

 

 

przeł. Aleksander Rodziewicz


przysłano: 17 grudnia 2012 (historia)

Natan Alterman


Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca