Zmyj człowieka z ziemi; zedrzyj
Tę ludzką skorupę,
Dwadzieścia stóp w głąb jest gęsta, zimna ziemia,
Taka czysta.
Zmyj mężczyznę z kobiety:
Obcy pot z jej skóry, popioły z jej włosów.
Rozłóż ją w słońcu, by wyschła,
A zanikną na piersiach jej sine znamiona.
Kobieta i świat nie są jeszcze
Tak czyste jak kotka,
Która skacze na parapet z rybą w zębach;
W jej płaskich oczach odbija się ten nędzny pokój.
Kotka zmywa wodę z ryby.
przeł. Jerzy Jarniewicz