Zła wróżka

Paula Meehan


Noc, kiedy była chrzczona:

muzyka wyła z głośników, warczały samochody,

trąbki, syreny, bębenki,

całą noc, że nikt nie zasnął.

 

Ktos kogoś dźgnął, poszła w oknie szyba.

Karoseria zarysowana kluczem. Jakiś chlopiec

dostał butelką w twarz,

inny porzygał się w ogrodzie.

 

Myslę o tym, mijając jej dom.

Musi mieć teraz lat osiem lub dziewięć,

jej twarz to zawstydzony księżyc

za poruszoną żaluzją.

 

 

                                        tłum. Jerzy Jarniewicz

Inne teksty autora