*** [jeśli są w ogóle...]

Edward Estlin Cummings

 

jeśli są w ogóle jakieś nieba moja matka będzie (sama dla siebie) miała

jedno z nich. Nie będzie to niebo usłane bratkami ani

delikatne niebo konwaliowe lecz

będzie to niebo z czarnoczerwonych róż

 

mój ojciec będzie (głęboki jak róża

wysoki jak róża)

 

stać obok mojej

 

(kołysząc się nad nią

w milczeniu)

z oczyma które naprawdę są płatkami i nic

 

nie widzą z twarzą poety która jest

naprawdę kwiatem a nie twarzą z

dłońmi

które szepczą

Oto moja ukochana moja

 

(nagle w blasku słońca

skłoni się,

 

& cały ogród się skłoni)