Ekspansja

Ernesto Cardenal

 

 

              Dokąd zmierzają galaktyki?

Prą przed siebie jak dym co się na wietrze rozprzestrzenia.

              Drugie prawo termodynamiki:

nieustanny przepływ światła w ciemność,

        miłości w zapomnienie.

On miał dwadzieścia lat, ona piętnaście, a może szesnaście.

      Iluminacja na ulicach i na niebie. Niebie

      Granady.

            To było ostatnie pożegnanie

kiedy on recytował jej wiersze Nerudy:

                        „wiersze najsmutniejsze tej nocy.

Gwiaździsta jest noc

              i drżą ciała niebieskie w oddali”.

Tych dwoje rozstało się na zawsze.

                      Nie było świadka ich pożegnania.

           Dwa kierunki coraz bardziej rozbieżne

niczym planety nabiegłe czerwienią.

I znów pomyślałem o tobie albowiem noc jest gwiaździsta

i spoglądam na gwiazdy błyskające

błękitem w oddali.

 

 

 

 

 

 

 

                                                                       tłum. Krystyna Rodowska