Zapiski z dziennika Casanowy

Eduardo Lizalde

 

 

 

Wchodzisz mi do łóżka po to,

aby wszyscy się o tym dowiedzieli,

wtulasz się w moje ciało,

aby włączyć je do swojej kolekcji

sławnych osób:

gangsterów, aktorów, mędrców, przemysłowców,

bokserów, a nawet prostych poetów,

i jeszcze masz czelność powiedzieć:

         „Jest pan wyrafinowanym uwodzicielem”.

 

Co za naiwność. To ja kolekcjonuję,

i nie kobiety, lecz dusze;

wbijam na szpilkę twą duszę,

by umieścić ją w gablocie

obok pięknej grupy

spreparowanych żuków.

 

 

 

                                                                           tłum. Krystyna Rodowska

Inne teksty autora