Jesień

Ewa Lipska

 

 

Zabieramy się do opisu jesieni.

Pedantycznie. Liść po liściu.

Kolor po kolorze.

Męka mgły na krzyżu.

Mży twój głos do mnie.

 

Plącze się wokół nas temat.

Pożółkły szelest melodii.

Zakochani od rudego poranka

gotujemy makaron.

 

I znowu

wrze

ta sama chwila

kiedy

przyłapywaliśmy zimną jesień

na gorącym uczynku.