moje kolana ustępujące
i twoja dłoń na mojej szyi
- po wielkim niebie
chodzi słońce -
zwabione
barwą twoich źrenic
odgina powieki
i wilgoć pije
a potem
ziemia jest sucha i brunatna
błądzą po niej
złote cętki światła
palce twoje
odchylające w dół
moją szyję