Ćma

Henryk Cyganik

 
brudny płomień
lampa skrzeczy jak czarownica
kopciem cuchnie w całym domu
światła ledwie na okrasę półmroku
a jednak skrzydła składają się same
i lecę
oczu nie mogę oderwać
od wężowego łuku
wiem że spłonę
mimo to
 
skąd w tobie takie światło
ojczyzno

Inne teksty autora