Zielony majerz

Jerzy Harasymowicz

Drapie już za ikoną
Wierszy gronostaj
I sierść zimowa
Schodzi z gwiazdorożca

Kołpaku Jaworzyny siedmioręki
Dzięki za sen zimowy
Modry płaszcz jodełki
Udzielił duszyczce zasłony

Dusza moja - czerwona wiązka gromów
Poznaję- pośród rozpędzonych chmur
Na walkę z Bogiem zlatuje z jodeł
Inny brodaty krasnopióry Bóg

Buhaj szarą ziemię kopie
Buczy w brzozach wino młode
Porykują głodne nieba
Na zaszczytów starą słomę

I juz geometrie na lodzie Popradu
Marca rysuje zielony diament
Same wiersze ze stołu wyszły
I jak jemioły na topoli same

Wszystko się dzieje na wezwanie Światogora
I wszędzie jego głos chrapliwy
Zapaliły się duszy końce rogate
Jak złote gałązki iwy

Modre modre nad jodłami nieba
Rudzieją na niebie złamane płozy
W zawilcowym lesie w śniegach
Stwórcy leżą stare rogi

Inne teksty autora

Jerzy Harasymowicz
Jerzy Harasymowicz
Jerzy Harasymowicz
Jerzy Harasymowicz
Jerzy Harasymowicz
Jerzy Harasymowicz
Jerzy Harasymowicz
Jerzy Harasymowicz
Jerzy Harasymowicz
Jerzy Harasymowicz
Jerzy Harasymowicz
Jerzy Harasymowicz
Jerzy Harasymowicz