Jesień

Jerzy Liebert

 

 

Jak oczy mgłą rozstania powlokły się niebiosa

Chmurami i z tumanem opada rankiem rosa.



Spoglądam, jak rdzą złotą ostatnie liście świecą,

Jak z deszczem monotonnym opadną i ulecą.



I matka mi powiada - "dzisiaj się cieplej otul",

I skrzydła sobie łamię, jak latem w krzewach motyl.



I myślę, że rok temu ta sama jesień była,

Tylko że wtedy wieżę kościelną ozłociła.