Nie wiem...
Nie wiem...dziś serce moje gra płomienne baśnie!...
Gra moim nagim piersiom, jak różom wilgotnym,
Usta drgają mi rytmem pragnącym, zawrotnym,
Leniwie; ociężale źrenica ma gaśnie...
Zaślubiny dziś moje!...Dość myślom samotnym
Ich lotu po rozstajach!...Rychło głód mój zaśnie;
Rozkosz patrzy w zwierciadło... oto ona właśnie
Oblubieńca dziś czekam...Kres żądzom sromotnym!
Nagą stopą zuchwale przybliża się ku mnie,
Już syci usta moje zuchwałych warg miodem,
Nasyca piersi moje drżące pieszczot głodem.
W słodkiej swojej niewoli uśmiecham się dumnie!
Zdarł mi dłońmi przepaskę - oto strzępy z wieńca...
I przeto cała jestem w mocy oblubieńca...
Nie wiem...dziś serce moje gra płomienne baśnie!...
Gra moim nagim piersiom, jak różom wilgotnym,
Usta drgają mi rytmem pragnącym, zawrotnym,
Leniwie; ociężale źrenica ma gaśnie...
Zaślubiny dziś moje!...Dość myślom samotnym
Ich lotu po rozstajach!...Rychło głód mój zaśnie;
Rozkosz patrzy w zwierciadło... oto ona właśnie
Oblubieńca dziś czekam...Kres żądzom sromotnym!
Nagą stopą zuchwale przybliża się ku mnie,
Już syci usta moje zuchwałych warg miodem,
Nasyca piersi moje drżące pieszczot głodem.
W słodkiej swojej niewoli uśmiecham się dumnie!
Zdarł mi dłońmi przepaskę - oto strzępy z wieńca...
I przeto cała jestem w mocy oblubieńca...