Tęsknota

Kazimiera Zawistowska

Brzemienna w obłęd pragnień schodzi noc gorąca,

Purpurowe opaski rzucając na skronie,

Rażone krwawą strzałą - ciało moje płonie,

I rozszalałe struny żądzy swej potrąca.

 

Godziny jako kwiaty mdleją na mym łonie,

W nadaremnym czekaniu. Jak żagiew płonąca

Nocna zjawa nadchodzi... otom jest pragnąca

Mdleję w głodnej tęsknocie... i wyciągam dłonie....

 

Nocy! Pragnieniem poisz! Udręką bez granic!

Przepychem jasnowidzeń i pustką i głuszą,

Och! Goreję samotna... nie dręcz mnie katuszą!

 

Och! Pieszczoty jedynej! Nie oddam jej za nic!

Uścisku stalowego i snu o kochaniu!...

-------------------------------------------------------------------------

Oddaję ciało moje w niewolnym poddaniu....

Inne teksty autora

Kazimiera Zawistowska
Kazimiera Zawistowska
Kazimiera Zawistowska
Kazimiera Zawistowska
Kazimiera Zawistowska
Kazimiera Zawistowska
Kazimiera Zawistowska
Kazimiera Zawistowska
Kazimiera Zawistowska
Kazimiera Zawistowska
Kazimiera Zawistowska
Kazimiera Zawistowska
Kazimiera Zawistowska