Literatura

wieczorem (wiersz klasyka)

Kazimiera Zawistowska

Wieczorem

Z tęczy i ze krwi chmury łunę plotą,
Niebo się krasi bajecznymi kwiaty
Płyną obłoczne purpury, granaty,
Fiolety, wstęgą przetykane złotą.

I cała ziemia zdaje się pieszczotą
Utkana z kwiatów słońca i uśmiechu,
I cała ziemia zdaje się bez grzechu
Jedną olbrzymią miłosną tęsknotą.

Więc wśród tych blasków, co się złotem jarzą,
Ramiona w przestrzeń gdzieś ślą uścisk miękki
I na pierś czyjąś chce się upaść twarzą,

I otoczoną być kochaną ręką,
I z ust stęsknionych wszystkie przelać skargi
W czyjeś kochane, czyjeś słodkie wargi...


przysłano: 5 marca 2010

Kazimiera Zawistowska

Inne teksty autora

Herodiada
Kazimiera Zawistowska
Zwiastowanie
Kazimiera Zawistowska
ksieni
Kazimiera Zawistowska
kocham ciebie
Kazimiera Zawistowska
Z Wizji Piekielnych
Kazimiera Zawistowska
moja dusza
Kazimiera Zawistowska
znużenie
Kazimiera Zawistowska
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca