Stodoła (wiersz klasyka)
Bolesław Leśmian
Tyś całował dziewczynę, lecz kto biel jej ciała
Poróżowił na wargach, by cię całowała?
Tyś topolom na drogę cień rzucać pozwolił,
Ale kto je tak bardzo w niebie roztopolił?
Tyś pociosał stodołę w cztery dni bez mała,
Ale kto ją stodolił, by - czym jest - wiedziała?
Stodoliła ją pewno Majka stodolna,
Do połowy - przydrożna, od połowy - polna.
Ze stu światów na przedświat wyszła sama jedna
I patrzyła w to zboże, co szumi ode dna
Poróżowił na wargach, by cię całowała?
Tyś topolom na drogę cień rzucać pozwolił,
Ale kto je tak bardzo w niebie roztopolił?
Tyś pociosał stodołę w cztery dni bez mała,
Ale kto ją stodolił, by - czym jest - wiedziała?
Stodoliła ją pewno Majka stodolna,
Do połowy - przydrożna, od połowy - polna.
Ze stu światów na przedświat wyszła sama jedna
I patrzyła w to zboże, co szumi ode dna
przysłano:
5 marca 2010