Głowa

Czesław Miłosz

 

 

Olbrzymia głowa wynurzyła się

Zza pagórków po drugiej stronie rzeki

I widziała chłopca z wędką,

Który, wpatrzony w pławik,

Myśli tylko: weźmie, nie weźmie.

 

 

- Co z nim zrobimy – zastanawiała się głowa,

wydając dyspozycje duchom lotnym,

wyspecjalizowanym w układaniu losu

 

 

- No i tak - powiada sobie głowa,

mając przed sobą to samo miejsce nad rzeką

i starca, który wrócił tutaj po długich podróżach.

 

 

- niektórym wydaje się,

że to oni sami postanawiają, spełniają.

Ten przynajmniej wie,

Że był igraszką sił

Chichoczących, nurkujących w powietrzu,

I tylko dziwi się,

Że tak mu wypadło.

 

Inne teksty autora

Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz