Jezioro

Czesław Miłosz

Jezioro panieńskie, jezioro głębokie,                                                  Zarastaj sitowiem jak dawniej u brzegu,                                                 Igraj w południe z odbitym obłokiem                                                         Dla mnie, w dalekich krajach zniknionego.

Twoja panienka jest dla mnie prawdziwa,                                                 W wielkim mieście nad morzem zostały jej kości.                                 Zanadto prawidłowo wszystko się odbywa.                                        Odjęta jest jedyność jedynej miłości.

Panienka, ej, panienka. Leżymy w otchłani.                                       Nasada czaszki, żebro i miednica.                                                           Czy to ty? Czt to ja? My już za światami.                                               Żaden zegar nam godzin ni lat nie odlicza.

Żeby taka nietrwała rzecz, a razem wieczna                                      Odgadnąć przeznaczenie i los dopomogła!                                         Jesteś ze mną w literze-krysztale zamknięta.                                            To nic, że do żywej panienki niepodobna.

 

 

 

 

Inne teksty autora

Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz