Wysokie tarasy

Czesław Miłosz

 
Wysokie tarasy nad jasnością morza.
Wstaliśmy wcześnie i zeszliśmy na ranne śniadanie.
Daleko, wzdłuż linii horyzontu, manewrują okręty.
 
W gimnazjum Zygmunta Augusta dzień zaczynaliśmy pieśnią
  
"Kiedy ranne wstają zorze":
 
"Ledwie oczy przetrzeć zdołam,
Wnet do mego Pana wołam,
Do mego Boga na niebie,
I szukam Go koło siebie."
 
Całe życie próbowałem odpowiedzieć na pytanie: skąd zło?
 
Nie mogłem zrozumieć skąd bierze się śmierć, jeżeli Bóg był i na niebie
 
i koło mnie

Inne teksty autora

Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz