Literatura

Obóz głodowy pod jasłem (wiersz klasyka)

Wisława Szymborska

Napisz to. Napisz. Zwykłym atramentem
na zwykłym papierze : nie dano im jeœć,
wszyscy pomarli z głodu. Wszyscy. Ilu?
To duża łška. Ile trawy
przypadło na jednego?
Napisz.: nie wiem.
Historia zaokršgla szkielety do zera.
Tysišc i jeden to wcišż jeszcze tysišc.
Ten jeden, jakby go wcale nie było:
płód urojony, kołyska próżna,
elementarz otwarty dla nikogo,
powietrze, które œmieje się, krzyczy i roœnie,
schody dla pustki zbiegajšcej do ogrodu,
miejsce niczyje w szeregu.

Jesteœmy na tej łšce, gdzie stało się ciałem.
A ona milczy jak kupiony œwiadek.
W słońcu. Zielona. Tam opodal las
do żucia drewna, do picia spod kory –
porcja widoku całodzienna,
póki się nie oœlepnie. W górze ptak,
który po ustach przesuwa się cieniem
pożywnych skrzydeł. Otwierały się szczęki,
uderzał zšb o zšb.
Nocš na niebie błyskał sierpień
i żšł na œnione chleby.
Nadlatywały ręce w poczerniałych ikon,
z pustymi kielichami w palcach.
Œpiewano z ziemiš w ustach. Œlicznš pieœń
o tym, że wojna trafia prosto w sere.

Napisz, jaka tu cisza.
Tak.

przysłano: 5 marca 2010

Wisława Szymborska

Inne teksty autora

Miłość od pierwszego wejrzenia
Wisława Szymborska
Nienawiść
Wisława Szymborska
Ludzie na moście
Wisława Szymborska
Może to wszystko
Wisława Szymborska
Obmyślam świat
Wisława Szymborska
Jawa
Wisława Szymborska
Na wieży Babel
Wisława Szymborska
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca