Utopia
Wyspa, na której wszystko się wyjaśnia.
Tu można stanąć na gruncie dowodów.
Nie ma dróg innych oprócz drogi dojścia.
Krzaki aż uginają się od odpowiedzi.
Rośnie tu drzewo Słusznego Domysłu.
O rozwikłanych odwiecznie gałęziach.
Olśniewająco proste drzewo Zrozumienia
Przy źródle, co się zwie Ach Więc To Tak.
Im dalej w las, tym szerzej się otwiera
Dolina Oczywistości.
Jeśli jakieś zwątpienie to wiatr je rozwiewa.
Echo bez wywołania głos zawiera
I wyjaśnia ochoczo tajemnice światów.
W prawo jaskinia w której leży sens.
W lewo jezioro Głębokiego Przekonania.
Z dna odrywa się prawda i lekko na wierzch wypływa.
Góruje nad doliną Pewność Niewzruszona.
Ze szczytu jej roztacza się Istota Rzeczy.
Mimo powabów wyspa jest bezludna,
A widoczne po brzegach drobne ślady stóp
Bez wyjątku zwrócone są w kierunku morza.
Jak gdyby tylko odchodzono stąd
I bezpowrotnie zanurzano się w topieli.
W życiu nie do pojęcia.