-Ojej - dziwi się chłopczyk-
a kto to ta pani?
-To pomnik Miłosierdzia,
czy czegoś takiego-
odpowiada mama.
-A dlaczego ta pani
taka po...o...o...poobijana?
-Nie wiem, odkąd pamiętam,
zawsze taka była.
Miasto pownno coś z tym w końcu zrobić.
Albo wyrzucić gdzieś, albo odnowić.
No, już już, chodźmy dalej.
a kto to ta pani?
-To pomnik Miłosierdzia,
czy czegoś takiego-
odpowiada mama.
-A dlaczego ta pani
taka po...o...o...poobijana?
-Nie wiem, odkąd pamiętam,
zawsze taka była.
Miasto pownno coś z tym w końcu zrobić.
Albo wyrzucić gdzieś, albo odnowić.
No, już już, chodźmy dalej.